Zwiedzaj i pracuj
Legalna praca w Australii w wakacje!
Legalna praca w Australii po raz pierwszy! Są wprawdzie ograniczenia wiekowe, do 31 lat ale to zupełnie nowa jakość w temacie podróży do Australii, spróbowania tego dla wielu zakazanego owocu. Pomimo chwilowego spadku dolara australijskiego (z poziomu 3,30 do 2,82 zł) to i tak drogi dla nas kraj, droższy od Europy Zachodniej, i to nie tylko w aspekcie dalekiej i kosztownej tam podróży.
Kiedy wiele lat temu stawiałem pierwsze kroki na australijskiej ziemi, jeszcze jako student, mogłem pomarzyć o legalnej pracy. Zazdrościłem Brytyjczykom, bo tylko oni wtedy mogli pracować na biało. Wiele lat później weszły regulacje dotyczące możliwości studiów i pracy w wymiarze 20-tu godzin tygodniowo. Nie było to łatwe. Zarobione pieniądze nie starczały na utrzymanie, trzeba było szybko zwijać żagle albo szukać „drugiego” etatu, po godzinach, gdzieś na czarno. A gdzie nauka, gdzie czas na przyjemności i odpoczynek?
Tak, Australia przez lata pozostawała trudnym do zdobycia owocem, tylko dla tych najbardziej zawziętych.
Radek Sikorski i szefowa dyplomacji Australijskiej Julie Bishop podpisali w marcu 2014 r. stosowne porozumienie. Od pierwszego sierpnia można składać aplikacje wg formularza 462, więcej tutaj.
To nie tylko pomysł na wakacje dotąd niedostępne/trudno dostępne. To możliwość otarcia się o australijski rynek pracy, złapanie tej ich słynnej pragmatyczności, pozytywnej energii do życia. Pozytywnie zazdroszczę tym z Was, którzy nie skończyli jeszcze 31 lat. Świetna sprawa, polecam i otwieram ucho i oko na wieści jak to działa w praktyce. Napisz mi o swoich doświadczeniach z Work&Travel w Australii.
Powodzenia >>> Marek
Siema, wyjątkowy wpis. Dawno nie widziałem tak interesującego pisarstwa.