KSIĄŻKI
Nie muszą płonąć, mogą się znaleźć wśród Twoich prezentów najbliższym. Dołączę ognistą lecz ogniotrwałą dedykację i od dwóch zamówionych bonus-book-surprise. Tytuły „U ludzi” i „9 OGNISK” można łączyć, duplikować, etc.: jedna książka = 50 zł, dwie = 90 zł, trzy = 100 zł, cztery = 120 zł. „Australia, gdzie kwiaty…” – 100 zł. W ceny jw. wliczona przesyłka.
„Australia moja miłość” i „Lady Australia” – się wyprzedały.
Zamówienia proszę składać klikając w linki allegro jak niżej oraz mailowo i tel: https://australia-przygoda.com/kontakt/
„9 OGNISK” – premiera 09.09 o 9 P.M.
>>> zamów książkę z dedykacją i autografem (40 zł z wysyłką) KLIK>>>
Tom Tomalika – rozmowa Bogdana Zalewskiego RMF FM z autorem „9 OGNISK” >>>
Spis treści – magazyn literacki w RMF Classic – rozmowa z Małgorzatą Bugaj >>>
Bóg z Krainy Oz – Tygodnik Powszechny by Agi Burton
„9 OGNISK” w Literatura Radia JAZZ.FM >>>
Australijski sen Marka Tomalika. „9 ognisk” to książka inna od innych! – STYL.PL
„9 OGNISK” w Zakamarkach Marka Niedźwieckiego w Radiu 357 >>>
Recenzje czytelników EMPiKu >>>
Co wspólnego ma w sobie róża, sztabka złota i Penelopa Cruz? Czy wiesz, że foton jest jak człowiek, bo ma wolną wolę? Czy zasada działania skaningowego mikroskopu tunelowego, a organoleptyczne badanie kobiecych piersi, z zawiązanymi oczami mają coś wspólnego? “9 OGNISK” to książka o wszechświecie, wszechrzeczy, czasie i przestrzeni. Rozważania ujęte są w swobodnych rozmowach przy ogniskach z rozsianymi po świecie przyjaciółmi. Oświecają się nawzajem, rozmawiając o dźwięku, czasie, świetle, kosmosie, falach, fotonach i grawitacji. O historii Warszawy, Australii i bogach Meksyku, a nawet o filmach, polskich i amerykańskich.
Marek przebrał się w szaty kosmicznego błazna ale pod tym strojem skrył okruchy tradycji ludzkich mądrości, wzmacniając swe przypuszczenia cytatami. Te latają jak iskry z ogniska, i stanowią mocną, wręcz samodzielną część treści. Mamy tu niby pogawędki przy ogniskach z towarzyszami podróży, które jednocześnie są wojażami w fizykę i metafizykę. Rozmówcy zastanawiają się nad naturą rzeczywistości, kwestionują związki pomiędzy umysłem a materią i substancją. Fenomen natury, teoria fal świetlnych, mechanika kwantowa, to wszystko wpada i wychodzi z ogniska.
Książka dedykowana jest Pomieszaniu i Wątpliwości. Myśleniu nad istotą otaczającego nas uniwersum i podróży po zakamarkach i nieznanych obszarach ogromnego, nie odkrytego świata jakim jesteśmy my sami.
Książce towarzyszy seria podcastów „9 OGNISK. Podróże”, które pojawiają się co miesiąc, 9. dnia miesiąca o 9.00 wieczorem. To nocne rozmowy przy ognisku o podróżach, także tych wewnątrz siebie. Podcast dostępny jest w streamingach: Spotify, Breaker, Pocket-Cast, RadioPublic i Google Podcasts. Podcasty TUTAJ >>>
Książce towarzyszy także muzyka z wydanej synergicznie z książką płyty „Opowieści Didgeridoo” Pawła Zająca Daat Frequency. Paweł pisze: Inspiracje do nazwania ścieżek dźwiękowych zaczerpnąłem z książki Marka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie, a nazwy same dopasowywały się do większości utworów. Muzyka TUTAJ >>>
Dlaczego napisałem tę książkę?
(instrukcja obsługi)
Bo ją nosiłem w sobie od kilku lat. Bo lubię pisać, a nade wszystko lubię się dzielić tym co mam. Pierwotnie książka miała łączyć fizykę kwantową i mistycyzm rdzennych kultur ale wymknęła się spod kontroli i poszła szerzej. Jej zamysł i koncepcja w obecnym kształcie zmaterializował się w ciągu 30 minut w czasie spaceru w lesie, pierwszego po lockdownie w marcu 2020.
To, o czym piszę, zaprzątało głowę od dawna. Bardzo powoli to oswajałem. Dużo czytałem. Łamałem umysł, bo racjonalnie nie mogłem wchłonąć. Czego? Tego, że tzw. wszechświat ma bardzo subtelną naturę, i że niewiele do tej pory o tym wiemy, a to co wiemy rozmija się z tym co jest. Tego, że nauka, której jesteśmy beneficjentami, nie daje rady, że rozmija się z wiedzą, że zamiast patrzyć holistycznie szatkuje nam świat na puzzle i nawet nie chce ich złożyć. I to, że tego nie zauważamy, bo w tym wyrośliśmy. I raczej nie umiemy patrzyć z różnych pespektyw.
William Blake zauważył ten problem już ponad 200 lat temu. W swoim poemacie umieścił Newtona z cyrklem na dnie oceanu. Szanuję Blake’a za jego wizjonerskie podejście do rzeczywistości. Za odwagę, bo w XVIII wieku panoszył się rygoryzm, nie tylko moralny… Mistyk Blake pojawia się w mojej książce nader często, zresztą koncepcja dziewięciu ognisk oparta jest na dziewięciu nocach poematu „Czterej Zoa”. Nieco wcześniej Blake zaistniał z „Małżeństwem Nieba i Piekła” w mojej książce „Lady Australia” (2012). Tu, w „9 OGNISK”, kontynuuje misję, a właściwie to ja służę jego misji…
Z tą „nauką” idzie w dyskurs wiedza (od drugiej okładki, rozdziały 7-9), którą mają, a na pewno mieli, ludzie rozsianych po świecie rdzennych kultur. Rozmawiam z kilkoma z Australii (rozdziały 7-9), i z jednym z Meksyku (rozdział 6). Idee się przenikają, i schodzą w środku książki, czyli w jej końcu. Zamysł podwójnej okładki prowokuje do kręcenia książką, podobnie jak Rdzenni Australijczycy szukając perspektywy z lotu ptaka obracają fotografię, we wszystkich kierunkach. A ci, z którymi rozmawiam przy ognisku (rozdziały 1-5), to moi mates, zacni przyjaciele drogi. W książce składam im hołd. Moje życie bez nich nie byłoby tak „kolorowe”
Dlaczego tyle cytatów? Po pierwsze – dla oddechu od gęstej treści dialogów przy ognisku, po drugie – jeśli temat wciągnie – aby sięgnąć po więcej, po treści lepsze. Moje poszukiwania trwały długo, odsiałem wiele. Czytelnikowi zostawiam najlepsze ziarna.
Rysunki Leny? Oczywiście z ojcowskiej miłości ale też dla potrzeb książki. Otóż dzieci, przynajmniej te do lat siedmiu, widzą – jak Aborygeni – świat nie skażony jedną „właściwą” perspektywą obserwacji spraw. Ponadto w tym wieku każdy jest artystą. Każdy. Naïve art.
Wkroczyliśmy w Erę Wodnika, w wielu wymiarach szykuje się potężna zmiana. I lepiej oswoić sobie łamanie perspektyw, bo łatwiej będzie przebrnąć tę epokową granicę. Toteż moja książka może się tu przydać. Jest filarecka – łam czego rozum nie złamie Sarkazm, Mickiewicza nie trawię. A piszę o tym dlatego, żeby czytając „9 OGNISK” przypadkiem nie dać się złapać, że tu takie wszystko logiczne i poukładane. Guzik prawda! Lepiej złapać dystans do siebie i swoich problemów, do świata, i do …fantasmagorii autora.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
„Australia, gdzie kwiaty rodzą się z ognia” III wydanie
Premiera 13.11.2019, 50 stron więcej niż w II wydaniu, 120 więcej niż w I!
>>> zamów książkę z dedykacją i autografem (100 zł z wysyłką) KLIK>>>
OSTATNIE EGZEMPLARZE NAKŁADU!!!
Pierwsze wydanie z 2011 roku zagościło na 12 miejscu listy bestsellerów Gazety Wyborczej i GFK POLONIA w kategorii Literatura faktu, w TOP 40 EMPiKu, książkę wyróżniono Trójkowym Znakiem Jakości…
Tak, to już trzecie wydanie tej książki, drugie pod szyldem National Geographic!
Fantastycznie zbiega się z dwiema okrągłymi rocznicami w temacie moich australijskich peregrynacji – w październiku mija 30 lat kiedy pierwszy raz stanąłem na ziemi obiecanej (dokładnie 19.10.1989), a we wrześniu br. minęło 15 lat od wyruszenia na wyprawę Strzelecki Traces Expedition (05.09.2004), jednej z dwóch dla mnie najważniejszych.
Podobnie jak poprzednie wydanie, to wzbogacone jest o kolejne treści, tj. trzy nowe rozdziały i obszerne uzupełnienie jednego z już istniejących. Dwa wzmacniają naszą wiedzę o rdzennych Australijczykach, jeden zasiewa opowieść o pewnym ekscentrycznym rebeliancie.
Rozdział „Sztuka Aborygenów” powstał po moim kontakcie, poznaniu Ryszarda Bednarowicza, który na stałe mieszka w Alice Springs i wraz z żoną Julianną, przy współpracy Rdzennych, pisze książki i promuje tę piękną, ponadczasową sztukę, nie tylko zresztą w ramach swojej galerii.
Rozdział „Telepatia” napisałem po intensywnych peregrynacjach tematu w bibliotekach australijskich. To bardzo ciekawe, udokumentowane story w temacie mało poznanych możliwości człowieka.
Rozdział „Anarchia Księstwa Hutt River” powstał na skutek mojej wieloletniej fascynacji postacią samozwańczego Księcia Leonarda, którego ziemska historia zamknęła się w lutym 2019 roku. Książę udowodnił, że można i warto z państwem grać, że można go ograć.
Wśród nowych treści jest jeszcze zaskakujące uzupełnienie historii ostatnich rdzennych nomadów, których odkrywcami była jednak …pewna polska rodzina. Treści jw. zdobią zdjęcia wcześniej niepublikowane.
III wydanie, to już naprawdę spora cegła, solid australian brick, niemal 450 stron.
Bardzo się cieszę, że książka powraca na rynek księgarski. Z korespondencji z czytelnikami wiem, że była oczekiwana, a mnie udało się przekonać do trzeciej edycji Wydawcę. Podziękowania dla Małgosi Zemsty, Daniela Malaka i Ani Willman, wszystkich, którzy pracowali przy trzecim wydaniu tej książki.
Niech się czyta, niech inspiruje do podróży, niech dalej zasiewa wiedzę i piękno najbardziej intymnego kontynentu świata! Tego wszystkiego, i jeszcze więcej życzy autor.
„u ludzi” (2017)
>>> zamów książkę z dedykacją i autografem (40 zł z wysyłką) KLIK>>>
Książka „U ludzi” na Warszawskich Targach Książki (Stadion Narodowy) otrzymała wyróżnienie Nagrody Magellana przyznane przez Magazyn Literacki KSIĄŻKI.
Uroczysta premiera w Centrum Zarządzania Światem z muzą Ankh na żywo.
Książka „u ludzi” w radiowej Trójce w Świecie z Lotu Drozda.
Samozwańczy książę w wymyślonym państwie w National Geographic – czytaj fragment
Birma czyli Mjanma – uroki reżimu w National Geographic >>czytaj fragment
Mroki Australii, czyli o przemocy wśród Aborygenów w National Geographic >> czytaj fragment
Bardzo się cieszę, bo to moja pierwsza książka z tak sporą dawką muzyki, m.in. poprzez rozmowy z ludźmi muzyki, kolejny raz nakładem National Geographic. Jestem ciekaw Waszych opinii.
Opowieści są dalekie od dydaktyzmu i ocen. Faraonem jest handlarz z Kairu, hobbitami – misjonarze na indonezyjskiej wyspie Flores, Aztekiem – przebywający okazjonalnie w czwartym wymiarze organizator festiwalu muzyki progresywnej na pustynnym krańcu Meksyku. Z kilku dekad podróży, z kontaktów i obserwacji życia w różnych zakątkach świata wyłania się obraz poruszający. Stare ludy, te z tradycją sięgającą setek i tysięcy lat, te bardziej izolowane, te najmniej z cywilizacją globalnej wioski XXI wieku zmiksowane, mają najwięcej życiodajnej wody. W pędzących na oślep, pogmatwanych czasach braku wartości, erozji autorytetów, nadmiaru drogowskazów sugerujących, jak żyć, ta woda smakuje najlepiej. Jest czysta, chłodna, orzeźwiająca i niefiltrowana.
.
Australia, gdzie kwiaty rodzą się z ognia” (wydanie II, 2015)
70 stron i 50 fotografii więcej niż w pierwszym wydaniu!
Australijska kultura Aborygenów odwraca do góry nogami nasze zachodnie pojęcie własności ziemi. Dla Aborygenów to ziemia jest właścicielem jednostki. Co więcej, niektóre części krajobrazu emanują metafizycznym magnetyzmem, wciągają człowieka, nawet z dużej odległości. Jest w tym głęboko zakorzeniony transcendentalny obowiązek
powrotu. W przeciwnym razie wewnętrzne ja usycha i umiera. Walkabout, duchowa podróż Aborygenów na pustyni, jest odpowiednikiem pielgrzymki, rytuałem przejścia. W podobny sposób Australia działa na Marka Tomalika, który od ponad ćwierć wieku powraca na walkabout po swoich ścieżkach na „swojej” ziemi. Jego opowieści przenika głęboki duch zrozumienia i szacunku dla odmienności.
Jack Różycki
Ta książka to swoisty leksykon Australii, którego hasła powstały na podstawie własnych podróżniczych doświadczeń Marka Tomalika uzupełnionych bogatą literaturą przedmiotu. Są tu zatem bezkresne pustynne przestrzenie, pożar w buszu i ośnieżone stoki idealne dla narciarzy, góry Kościuszki i Strzeleckiego, metropolie i aborygeńskie gminy, trochę polityki i sporo kultury, trzydziestostopniowe upały w dzień i przymrozki w nocy. Tworzą one obraz kraju-kontynentu, na poznanie którego najlepszym sposobem jest wspomniane przez autora Go with the flow, zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez wiatr, przez naturę.
Piotr Chmieliński
.
.
Audiobook Lady Australia – posłuchaj!
Lady Australia – Obejrzyj fragment książki
Marek Niedźwiecki (Trójka): „To jest książka dla tych, którzy tam byli, czyli dla mnie. Widzę miejsca, które odwiedziłem. Ja tam byłem, ja to widziałem. Mogę porównywać. To jest książka dla tych, którzy marzą o podróży do Australii. Ułatwi im wiele decyzji. Marek ma łatwość pisania. Lekkie pióro. Jest szczęściarzem, bo widział więcej… Zazdroszczę mu i gratuluję. A Czytelnikom interesującym się Australią polecam. Czytać i oglądać koniecznie”
Mogła to być po prostu jeszcze jedna książka o Australii. Ale „Lady Australia” zwykłą książką o Australii nie jest, zwykłą być nie może => czytaj dalej …
INNE RECENZJE: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38
„Lady Australia” w radiu: Trójka, Radio Kraków, Radio Wnet
.
Australia, gdzie kwiaty rodzą się z ognia (wydanie I, 2011)
Trójkowy Znak Jakości!
O australijskiej ziemi i zamieszkujących ją ludziach opowiada z niezwykłym szacunkiem… => czytaj dalej>>>
INNE RECENZJE: 1, 2, 3, 4, 5, 6 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 18, 19, 20
TOP40 EMPiKu!
12 miejsce listy bestsellerów Gazety Wyborczej i GFK POLONIA w kategorii Literatura faktu!
>> zamów książkę z dedykacją i autografem (50 zł z wysyłką)>>>
Ten dziennik podróży poślubnej po Australii budzi pogodną zazdrość. Zazdrość, bo dwojgu młodym ludziom udało się zrealizować marzenie i zobaczyć niezwykłą stronę świata w wieku, kiedy ma to jeszcze znaczenie i wpływ na całe życie. Pogodną, bo osiągnęli to własną pracą i śmiałością zamierzeń. Zapis przygody jest bezpretensjonalny i realistyczny. Nie epatuje emocjami czy poetyckimi opisami, o co byłoby łatwo w pierwszym kontakcie z australijską egzotyką. Byłem w wielu miejscach wspomnianych przez autorów i dzięki nim znalazłem się tam ponownie. Dziennik zostawia wiele miejsca wyobraźni i wspomnieniom.
Jacek Kaczmarski
PUBLIKACJE AUTORSKIE:
PROJEKTY ZBIOROWE:
National Geographic
National Geographic
National Geographic
National Geographic
Pascal
Wydawnictwo Naukowe PWN
POLECAM KSIĄŻKI:
„Sztuka Aborygenów” – Ryszard Bednarowicz
KUP KSIĄŻKĘ – 70 zł z wysyłką InPost >>>
Napisana pięknym językiem, bardzo rzetelnie, z wielką dbałością o szczegóły kosmologii rdzennych Australijczyków. Oto co o niej powiedział prof. dr hab. Marian Golka:
„Książka jest pierwszą poważną polską próbą omówienia współczesnej sztuki aborygeńskiej z uwzględnieniem jej pradawnych korzeni. Napisana przystępnie, ciekawie i z wielką znajomością tematu – jej niewątpliwym dodatkowym atutem jest bogaty materiał ilustracyjny – wprowadza czytelnika w mało znany i fascynujący świat , którego tradycja liczy sobie ponad 60 tysiącleci”.
„Powrót do Uluru” – Mark McKenna (2022)
Gdy Mark McKenna zabrał się do pisania historii środkowej Australii, nie miał pojęcia, co odkryje. Zdawało się, że zwłaszcza jedno zdarzenie z 1934 roku odzwierciedla najpełniej ówczesną politykę rasową na Terytorium Północnym: morderstwo Aborygena Yokunnuny, za którym stał biały policjant Bill McKinnon i późniejsze śledztwo w tej sprawie. Jak sam wyjaśnia: „Każdy wątek tej historii w zaskakujący sposób łączy się z teraźniejszością”. Szereg doniosłych odkryć pozwala autorowi zgłębić, czym są w praktyce prawda i pojednanie. „Powrót do Uluru” przywraca życie sprawie, która zatarła się w pamięci. To wspaniale napisana, poruszająca książka z wieloma zdumiewającymi i nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Mark McKenna opowiada o zrozumieniu i powrocie, a w sercu tego wszystkiego leży Uluru, święte miejsce, w którym zgubnie zbiegły się [różne] ścieżki.
Czytasz jakbyś słuchał Marka w (kiedyś) Trójce …
Mimo że nie wyobraża sobie, by na stałe wyjechać z Polski, trudno mu żyć bez corocznych długich wypadów na „koniec świata”. Marek Niedźwiecki fotografuje Australię od piętnastu lat. Mieszkał w wiosce wielorybników, wspinał się na drzewa giganty, stawał twarzą w twarz z ospałym misiem koala i oko w oko ze śmiertelnie jadowitym wężem brązowym. Spacerował po Sydney, Melbourne, Perth, Darwin, Hobart. Nie wszedł na Górę Kościuszki, czego się trochę wstydzi i na Ayers Rock, z czego jest bardzo dumny. Stał się miłośnikiem australijskiego wina, australijskiego miodu, australijskich ryb i australijskiego sposobu skracania słów… Stał się po części – „Australijczykiem”.
.
„W 90 dni dookoła Australii albo walkabout po polsku” – Marek Zimowski „Ptaszek”
Książka jest opisem Australii od środka. Miło mi przestawić tę książkę, bo Ptaszek to mój dobry „buszowy” kumpel i towarzysz prowadzonej przeze mnie wyprawy Strzelecki Traces Expedition 2004. Od ponad 30 lat mieszka w stolicy Zachodniej Australii w Perth i co rusz go wyrywa w Outback. Marek wszedł w swoich opisach głęboko, rozbierając ten kraj – kontynent w kontekście rozterek emigranta, z dużą porcją swojego, a także australijskiego humoru, powstałego tu zaledwie w ostatnich 200 latach, wśród ludzi, których przodkowie, zesłani tu za karę z Wysp Brytyjskich, w większości chodzili na co dzień w kajdanach.
.
„Wysoki. Śmierć Camerona Doomadgee” – Chloe Hoope
Przeszywająca opowieść o Palm Island, gdzie od ponad stu lat prowadzona jest wyjątkowo brutalna polityka rasowa, i o tajemniczej sprawie Camerona Doomadgee, który zabrany rutynowo na komisariat za obrażanie policjanta, czterdzieści minut później zostaje znaleziony martwy na podłodze celi. Z oskarżeniem musi zmierzyć się Chris Hurley, tytułowy Wysoki, znany i darzony przez mieszkańców szacunkiem „dobry glina”, biały, który z tajemniczych powodów zdecydował się pracować w najniewdzięczniejszym rejonie Australii. Reportaż o sprawie kryminalnej staje się pretekstem do przedstawienia odmalowanego z pasją obrazu życia Aborygenów, historii ich prześladowań, niezwykłego systemu wierzeń i złożonych relacji z białymi. To opowieść o ciągłym zderzaniu się światów, niepokojąca i tajemnicza niczym Jądro ciemności. Przeczytaj fragment >>>
.
OSTATNI KOCZOWNICY – W.J. PEASLEY (przedmowa Marek Tomalik)
Warri i Yatungka, to para zakochanych w sobie Aborygenów. Na drodze do ich szczęścia stanęło plemienne prawo zawierania małżeństw. Jednak ogromne uczucie, jakim bohaterowie tej historii darzą się nawzajem oraz determinacja, aby być ze sobą za wszelką cenę, sprawiają, że para ta pod osłoną nocy ucieka ze swojej osady, łamiąc tym samym prawo swojego ludu i skazując siebie na wygnanie, na życie z dala od bliskich, w bardzo trudnych warunkach pustynnych. Warri i Yatungka przeżyli w izolacji kilkadziesiąt lat. Ich szanse przetrwania, bez wsparcia młodszych kobiet i mężczyzn należących do ich szczepu, były wyjątkowo nikłe. Dlatego W.J. Peasley i jego towarzysze, poproszeni o to przez starszyznę Aborygenów, postanowili wyruszyć w poszukiwaniu tych dwojga. Ich przewodnikiem miał być dawny przyjaciel Warriego o imieniu Mudjon. W ten sposób zaczęła się niesamowita wyprawa…
.
Alexis Wright – „Karpentaria”
W leżącym u wybrzeża australijskiej zatoki Karpentaria miasteczku Desperance, narażonym na burze i cyklony, żyją niezwykłe postaci. Aura mglistej tajemniczości otacza walkę o prawo do ziemi między Aborygenami a białymi przybyszami i przedstawicielami miejscowych władz. To zderzenie dwóch kultur i dwóch światów – współczesnej rzeczywistości oraz odwiecznych wierzeń i mitów, które najpełniej symbolizuje wąż przodków obdarzony stwórczymi mocami. Autorka Alexis Wright jest członkiem plemienia Waanui z górzystych terenów Zatoki Karpentaria, mówi głosem swoich aborygeńskich braci. Za zgodą wydawcy udostępniam pierwszy rozdział książki –
„Od niepamiętnych czasów”>>>
.
Autor, znany podróżnik, etnograf i popularyzator, poświęcił tę książkę tubylczej ludności Australii. Napisał ją z okazji dwustulecia kolonizacji kontynentu. Jest to opis dziejów, kultury i obyczajów Australijczyków, opowiedzianych we właściwym Autorowi pięknym stylu z bogactwem rzetelnych informacji. Książkę ilustrował Rafał Michaluk.
Znakomite wprowadzenie do świata rdzennych Australijczyków.